PREMIEROWO – WING UNIT DUOTONE (ze sztywnymi rączkami) – TEST FUNSURF SOMA BAY EGIPT – LISTOPAD 2021

Wing UNIT DUOTONE – dzięki Duotone Polska, mieliśmy wielką przyjemność przetestować nowego unita ze sztywnymi rączkami. Najprawdopodobniej byliśmy pierwszymi polakami, którzy mieli tego winga w rękach :). Brzmi to nobilitująco, ale to oczywiście czysty zbieg okoliczności, natomiast  była to dla nas ogromna przyjemność odkrywać wingfoilowe nowości i testować sprzęt, którego oficjalnie jeszcze nie można kupić i nie było go jeszcze na stronach producenta. Powiedzmy, że czuliśmy się przez chwilę jak pro zawodnicy z pucharu świata🙂 .

Testowaliśmy  winga UNIT 4.0 DUOTONE ze sztywnymi rączkami na spocie w Soma Bay, przy bazie Surfmotion. Pływaliśmy na nim głównie na płaskiej wodzie, o tym jak sprawdza się na fali mamy nadzieję napisać w kolejnych artykułach. Warunki wiatrowe były bardzo dobre, przez kilka dni wiało od 16 do 27 węzłów. Oczywiście rozmiaru 4.0 używaliśmy w warunkach 20 – 27 węzłów. O technicznych detalach, jak i zaletach określanych przez producenta zapewne niebawem przeczytacie lub już czytaliście na stronie DUOTONE, my poniżej podzielimy się naszymi własnymi odczuciami i spostrzeżeniami.

Jeśli znacie nas z innych artykułów, zdecydowanie nie hołdujemy jednej marce i staramy się zarówno w naszej szkole wingfoila w Chałupach (jak i testując na zagranicznych spotach), mieć pełen przekrój dostępnego sprzętu do wingfoil’a. Do tej pory pływaliśmy na wielu rodzajach wingów, różnych marek min. Ensis, F-one, Duotone, Cabrinha, Rrd, North, Starboard i kilku innych brandów. Tutaj np. możecie zapoznać się z artykułem dot. porównania wing z rączkami vs. wing z bomem.
Posiadając własne doświadczenia z różnego rodzaju rozwiązaniami w wingach, byliśmy bardzo ciekawi czy UNIT ze sztywnymi rączkami będzie dla nas dużym zaskoczeniem i czy spełni pokładane w nim nadzieję na pewnego rodzaju uniwersalną hybrydę.


Nasze spostrzeżenia i opinie:

– sztywne rączki są naprawdę sztywne i bardzo dobrze osadzone. Są bardzo solidnie wykonane i widać, że inżynierowie dopracowali ich mocowanie ze szczegółami, co w naszej ocenie było dużym wyzwaniem, gdyż siły generowane na tych rączkach są naprawdę duże. Oczywiście to opinia po tygodniu intensywnego użytkowania, jak będzie wyglądała sytuacja po kilkudziesięciu tygodniach użytkowania na pewno będziemy informować

– przy wielu skokach, skokach z rotacjami, upadkach całym impetem z dużych wysokości – rączki „miały się” bardzo dobrze, żadnych luzów, czy jakichkolwiek widocznych mikrouszkodzeń. Od pierwszego do ostatniego pływania, bardzo duża sztywność nie zmieniła się

– na pewno bardzo odczuwalne było bezpośrednie przekładanie sił generowanych przez ręce na wing’a. Każdy ruch ręką, dłonią, palcami od razu miał wpływ na sterowanie – transmisja energii była bezpośrednia i było to mocno odczuwalne. Można to porównać np. do sztywnych nart/butów narciarskich – im sztywniejsze, tym bardziej precyzyjne, tym przekazywana energia jest kierowana zgodnie z impulsem. I tak jest w przypadku tego winga.  Ma się faktyczne odczucie, że pływając na sztywnych rączkach kontrola i sterowanie jest super dokładne, dużo bardziej precyzyjne, niż na np. grubych rączkach „materiałowych”

– samo trzymanie drążków o małej średnicy – bardzo wygodne. Nie męczyły się przedramiona, czy też rączki nie wpijały się w dłonie, jak to czasem się zdarza w  niektórych wingach z rączkami materiałowymi

– sztywne rączki, wymagały na początek pewnego rodzaju przestawienia i przyzwyczajenia się. Szczególnie przy zwrotach, głównie sztagu w lewitacji – przesiadając się z bomu gdzie można sobie pozwolić na swobodne przesuwanie rąk po drążku, tutaj należało sprawnie przekładać ręce i „trafiać” w rączki. Osoby na co dzień pływające np. na wingach F-one, nie miały z tym większego problemu, zaś osoby pływające na wingach z bomem musiały się chwilę w te sztywne rączki wpływać

– sam wing bardzo szybki w rotacji, przy robieniu 360 nawet gdy mocniej otarł się o wodę przechodził z łatwością na druga stronę. W porównaniu np. ze slickiem, różnica była bardzo wyraźna na korzyść UNIT’a ze sztywnymi rączkami. Podczas skoków, szczególnie skoków z rotacjami ma się wrażenie, że ręce są scalone z wingiem – to bardzo pomagało i powodowało, że więcej skoków z rotacjami było ustanych

– jeśli chodzi o generowaną moc i łatwość wchodzenia w lewitację – nie mieliśmy możliwości bezpośredniej konfrontacji i porównania w tym samym momencie z wingiem innej marki o tym samym rozmiarze. Choć jak powszechnie wiadomo, od 4.0 nie tego się oczekuje, gdyż to rozmiar zdecydowanie na silniejszy wiatr, kiedy nie trzeba pompować i prosić się o wejście w lewitację. Jeśli chodzi o odpuszczanie wiatru, przy bardzo silnych podmuchach to UNIT zachowywał się bardzo dobrze i stabilnie. Można powiedzieć, że silniejsze szkwały „przelatywało się bez turbulencji” 🙂


Nasza ogólna ocena jest bardzo, bardzo pozytywna!  Naszym zdaniem ta hybryda zyska bardzo wielu zwolenników. To rozwiązanie jest super ciekawą alternatywą dla istniejących wingów na rynku. Wing UNIT ze sztywnymi rączkami to dość klarowna odpowiedź na pytanie  – wing z rączkami, czy wing z bomem.
UNIT (ze sztywnymi rączkami) naszym zdaniem posiada zalety rączek materiałowych, sztywność bomu, a połączenie tego w jedność stworzyło bardzo precyzyjnego, zwrotnego i szybkiego w rotacjach winga.
Nie możemy się doczekać kolejnego sezonu w Chałupach, wtedy będziemy mieli pełną rozmiarówkę tych wingów w naszej szkole i wypożyczalni. Zapraszamy!

PS. Wśród naszego teamu jest już kilku wielbicieli 🙂 nowego modelu UNIT (ze sztywnymi rączkami) i bezpowrotnie porzucili oni bom i „materiałowe rączki”.
Zapewniamy, że ten artykuł nie jest sponsorowany, a w naszej szkole i wypożyczalni dalej będą w dużej ilości wingi z tradycyjnymi rączkami („materiałowymi”), jak i wingi z bomem. Zdajemy sobie sprawę i chcemy odpowiadać na Wasze indywidualne preferencje i odczucia, które są często mocno zróżnicowane, co obserwujemy podczas szkoleń.

Jeśli chcesz porozmawiać o swoich wingfoil’owych doświadczeniach, zapytać czy wingfoil jest dla Ciebie lub jeśli masz pytania na temat doboru sprzętu – śmiało pisz na [email protected]  lub dzwoń tel. +48505109449
Doradzimy na temat szkoleń, pomożemy w zakupie sprzętu i uzyskamy dla Ciebie najlepszą możliwą cenę. 

Do zobaczenia w lewitacji na wingfoilu :)!

Wróć